W lodówce zalegała mi kostka twarogu. A dawno nie piekłam nic słodkiego. Tak sobie pomyślałam, że weekend to odpowiednia pora, aby nadrobić zaległości. Mało być szybko, mało być smacznie! Dlatego znowu tarta. I znowu biała. I prawdziwie angielska. Tarta, której nie powstydzi się Królowa. Omomom!
1 czubata szklanka mąki pszennej
1 czubata szklanka mąki pszennej
75g zimnego masła
1 jajko
1 opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
30dag twarogu (tłustego)
1 jajko
50g cukru
30g masła
łyżeczka gałki muszkatołowej (dodatkowo do oprószenia)
garść rodzynek
1 jajko
1 opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
30dag twarogu (tłustego)
1 jajko
50g cukru
30g masła
łyżeczka gałki muszkatołowej (dodatkowo do oprószenia)
garść rodzynek
***
Mąkę przesiałam do dużej miski. Dodałam jajko, cukier, sól i pokrojone w kostkę masło. Szybko zagniotłam ciasto, które zawinęłam w folię i wstawiłam na 30min. do lodówki. Po schłodzeniu rozwałkowałam (najlepiej między dwoma foliami, wtedy nie przykleja się do wałka) i wyłożyłam nim formę na tartę. Nakłułam widelcem i podpiekłam (w nagrzanym już piekarniku 150st.) przez 15min.
Twaróg rozkruszyłam w misie, dodałam pozostałe składniki nadzienia i zmiksowałam. Na koniec dorzuciłam rodzynki i wymieszałam wszystko łychą. Całość wylałam na podpieczoną podstawę, wierzch oprószyłam gałką muszkatołową i z powrotem wstawiłam do pieczenia na 30-40min.
ale fajniutka:) lubie takie baaaardzo;)
OdpowiedzUsuńi bardzo szybka w wykonaniu :)
OdpowiedzUsuń