Nie ma zająca, pasztetu na święta nie będzie. O co to, to nie! Bo kto powiedział, że pasztet tylko z mięcha musi być zrobiony. Oczywiście wszystkim mięsożernym "pasztetowcom" z całego serca zazdroszczę, zarówno pracy jak i konsumpcji tych domowych pyszności. Tymczasem wrzucam szybką i równie smaczną wersję zastępczą dla roślinożerców. Enjoy!
1 duża cebula
1 puszka białej fasoli (ja miałam w pomidorowej zalewie)
puszka pieczarek (lub 200g surowych)
2 jajka
natka pietruszki
sól, słodka papryka
Kaszę wsypałam do dużej miski i zalałam wrzątkiem ponad powierzchnię, zostawiłam do napęcznienia (trwało to z pół dnia, bo nie specjalnie mi się spieszyło z robieniem tego pasztetu). Cebulę pokroiłam w piórka, podsmażyłam wraz z pieczarkami na oliwie. Następnie wraz z pozostałymi składnikami dodałam do kaszy i dokładnie wymieszałam. Keksówkę wyłożyłam papierem do pieczenia i zapełniłam przygotowanym farszem. Zapiekłam przez 45-50min. w 180st. (jeśli boicie się, że wierzch się za bardzo spiecze, przez pierwsze 30min. można piec pod "papierem"). Wystudziłam.
Słów kilka o samej kaszy. Pochodzenie jej zawdzięczany krajom arabskim. Niezwykle pożywna i bardzo smaczna. Zawiera dużo więcej witamin (głównie z grupy B6), błonnika i minerałów tj. żelazo, fosfor, potas (coś na moje poranne skurczebyki w łydkach ;)) niż jej rodzima siostra- kuskus. Poza tym dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu może być spożywana przez chorych na cukrzycę i osoby na diecie. A w połączeniu z nasionami strączkowymi to już sama kopalnia zdrowia. W kuchni idealna do sosów, sałatek, z powodzeniem można zrobić z niej także kaszotto.
Na blogu gościła jak do tej pory tylko raz (tutaj), ale coś mi się wydaje, że szybko nadrobię te zaległości.
ta kasz mi się bardzo podoba, muszę zerknąć czy gdzieś można ja dostać, bo jaglanka, amarantus są dostępne, ale ta mi jeszcze w oko nie wpadła, a po potrawach widać, że warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńJeśli nie ma jej pod nazwą bulgur ( lub bulgar, bo różnie piszą), szukaj może zastępczej nazwy kasza turecka. W Tesco luknij.
OdpowiedzUsuń