Dziś będzie swojsko... przepis na zielone kopytka ;) Podstawa to oczywiście ziemniaki i mąka. Jeśli chodzi o ilości to nie mam zielonego pojęcia, ja robiłam na oko i wyszło.
Składniki:
- ok. 5 średnich ugotowanych i przestudzonych ziemniaków (mogą być nawet wczorajsze)
- mąka pszenna w ilości nie do określenia i ok. 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- 1/2 paczki mrożonego szpinaku (opcjonalnie może być świeży), odsączonego z wody
- sól
- ząbek startego czosnku (lub czosnek granulowany) do smaku
Przed przystąpieniem do wyrabiania ciasta warto wstawić garnek z wodą z dodatkiem soli oraz łyżeczki oleju (zapobiega sklejaniu podczas gotowania).
A teraz do dzieła ;)
Ugotowane i przestudzone ziemniaki należy zetrzeć na tarce (lub rozdrobnić w jakikolwiek inny sposób). Do garnka (lub na stolnicy) z ziemniakami dodać jajko, szpinak (świeży trzeba wcześniej podsmażyć na oleju, wystudzić), starty czosnek, sól oraz obie mąki. Ugnieść jednolite ciasto. Powinno ono odchodzić od ręki, nie kleić się. Jeśli chodzi o mąkę pszenną to dodajemy ją z umiarem, jeśli przesadzimy z ilością kopytka wyjdą twarde. Następnie ciasto dzielimy na mniejsze części. Na wysypanej mąką stolnicy każdą z nich rolujemy na wałek o grubości ok. 2 cm, "spłaszczamy" poprzez oklepanie nożem i kroimy w dowolnej wielkości romby.
Następnie kopytka przenosimy do gotującej się wody i gotujemy ok. 5 min od momentu wypłynięcia. Gotowe kopytka podajemy wedle uznania...
Ja serwowałam dziś kopytka podsmażane na oliwie (przygotowałam je dzień wcześniej) dzięki czemu były chrupiące.
Smacznego...!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)
Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)