Z całego prosiaczka najbardziej lubię karkówkę. Najczęściej, bo najszybciej, przyrządzam ją panierowaną w jajku i bułce tartej. Ale przecież zwykły płat mięsa wcale nie musi być nudny. Odpowiednie dodatki mogą zmienić ją w królewskie danie. I tak też będzie dzisiaj. Po królewsku!
Karkówka po królewsku
płaty karkówki bez kości
przyprawy (sól, pieprz, czosnek)
bułka tarta
roztrzepane jajko
oliwa
roztrzepane jajko
oliwa
Karkówkę umyłam, obiłam tłuczkiem. Płaty mięsa natarłam przyprawami, a następnie panierowałam w jajku i bułce tartej. Smażyłam na oliwie.
W międzyczasie przygotowałam sobie warzywny dodatek, który ma urozmaicić nasze "nudne" mięsiwo ;) Może on być dowolny- pieczarki, kurki, papryka, ogórek kiszony... czego dusza zapragnie.
6-8 pieczarek
1 cebula
4-6 plastrów żółtego sera
przyprawy do smaku
Pieczarki umyłam, obrałam i pokroiłam w plastry; cebulę w piórka. Cebulę zeszkliłam na dobrze rozgrzanej patelni, następnie wrzuciłam pieczarki i dusiłam do odparowania wody. Przyprawiłam. Na usmażoną karkówkę nałożyłam porcję warzyw, przykryłam plastrami żółtego sera. Zmniejszyłam nieco ogień i pod przykryciem smażyłam jeszcze 5-10min. do rozpuszczenia sera.
Oczywiście nie jest to jedyna wersja tak przyrządzonej karkówki. Ja już wspomniałam farsz może stanowić, co tylko nam się podoba. A całość na koniec można zapiec, aby ser był zarumieniony i chrupiący.
Niestety karkówka do najchudszych mięs nie należy. Swój tłuszczyk wytapia. W połączeniu z serem tworzy niezłą mieszankę kaloryczną. Ale odrobina zapomnienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)
Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)