wtorek, 16 września 2014

Papiloty. Płatki. I pałeczki... czyli kusi sushi

Dzisiejszy obiad jest kontynuacją sobotniej kolacji. 
Zrobiłam swoje pierwsze sushi. Yuppi! I było zjadliwe ;)
Dlatego idąc za ciosem samozadowolenia, postanowiłam zużyć napoczęte płatki nori. A że łososia miałam tylko w zamrażaczu, stąd taka niecodzienna forma.
Przecież nie zawsze musi być klasycznie.


Poza tym Gizmo zaczął szaleństwo. 
Turlanie. Kołysanie. Czasami tak śmiesznie zawiesi się jak żółwik. Bo pedałowanie już nie wystarcza.
Czym skutecznie odciąga uwagę matki od garów.

A ten obiad robił się jakby sam. Więc miałam czas na dywanowe wygłupy gdzieś między odpaleniem piekarnika, a zrolowaniem maty. 
Ot, tyle roboty z obiadem.

P.S. Chyba dłużej go jadłam, niż robiłam ;)


Sweet Chili Łosoś i Wege Futomaki

2 porcje łososia (mrożonego)
sos Sweet Chilli 2 łyżki
sok z pomarańczy

płatek sushi nori
porcja ryżu do sushi
3 łyżki octu vinegar
kawałek żółtej papryki, zielonego ogórka, pomarańczy (do wypełniania)

Ryż ugotowałam al dente ze szczyptą soli. Wystudziłam. Dodałam ocet, wymieszałam i nałożyłam na płatek nori. Po środku podłużnie ułożyłam paprykę, ogórka i pomarańczę. Zwinęłam za pomocą maty w rulon, który pocięłam na 10 kawałków.

Łososia rozmroziłam. Ułożyłam skórą do spodu w papilotach z folii aluminiowej. Zalałam sokiem z pomarańczy, wierzch posmarowałam sosem Sweet Chilli. Owinęłam i zapiekłam przez 15 min. w 150st.


2 komentarze:

  1. mniam! wygląda świetnie! fajny pomysł z folią i chilii!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pychotka, narobiłam sobie smaka na takie jedzonko :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)

Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)