Na śniadanie można zjeść owsiankę, płatki z mlekiem albo... przepyszną owocową kruszonkę. Jeśli kojarzy Wam się ona z ciastem to macie rację. Ale zapewniam Was, że dodatek płatków owsianych zmienia klasyczne "crumble pie" w coś w rodzaju przepysznego batonika zbożowego
Owocowa kruszonka śniadaniowa
200 g płatków owsianych
200 g mąki (tortowej)
100- 150 g cukru
150 g masła
2-3 łyżki bułki tartej
truskawki (mrożone)
jagody
jogurt naturalny (dodatek)
Płatki owsiane, mąkę, cukier i masło (pokrojone w kostki) wyrobiłam na masę kruszono- podobną. Żaroodporne naczynie wyłożyłam papierem do pieczenia, a na to rozłożyłam 2/3 masy, dobrze dociskając do dna. Następnie wierzch posypałam 2-3 łyżkami bułki tartej, rozłożyłam owoce (truskawek nie rozmrażałam, pokroiłam jedynie na połówki) i posypałam wszystko resztą kruszonkowej masy. Całość wstawiłam na 45 min. do 150st.
Oczywiście jeśli ktoś nie wyobraża sobie śniadania bez mlecznego akcentu zawsze może zjeść taką kruszonkę z jogurtowym kleksem... mniammm |
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
For breakfast you can eat oatmeal, corn flakes with milk or... deliciuos fruit crumble. If you associate it with cake, it's correct. But I can guarantee you that the addition of oatmeal changes a classic "crumble pie" to delicious cereal bar
Fruit breakfast crumble
200 g oatmeal
200 g flour
100- 150 g sugar
150 g butter
2-3 tbsp of bread crumbs
strawberries (frozen)
blueberries
natural yogurth (optional)
Mix the oatmeal, flour, sugar and butter (cut into cubs) on the crumble- like dough. Put the 2/3 of dough to baking tray (with baking paper), sprinkle the 2-3 tbsp of bread crumbs and put the fruits (strawberries may be frozen, but I cut it in half). Sprinkle all the rest of crumble and bake at 45 min. in 150 degrees.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powiązane posty:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)
Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)