Pizza na cieście własnej roboty. Moja pierwsza. Wcześniejsze, które pojawiały się na blogu, trochę z lenistwa, a trochę z pośpiechu, robiłam na sklepowych spodach. Sentymentalnie i eksperymentalnie wypróbowałam przepis na pizzę carbonara, którą miałam okazję zajadać się z Martą z Inspiracji w Pizza Hut.
Pizza na domowym cieście
20g świeżych drożdży
3 szklanki mąki pszennej
szklanka letniej wody
2 łyżki oliwy z oliwek (plus oliwa do skropienia)
1 łyżeczka cukru
3 łyżki letniego mleka
3 łyżki letniego mleka
sól, zioła
W małej misce połączyłam drożdże, cukier, sól, oliwę i mleko. Odstawiłam w ciepłe miejsce na 15min.
W dużej misce połączyłam mąkę z wodą oraz delikatnie wlałam zaczyn drożdżowy. Całość zagniotłam. Uformowaną kulę umieściłam w wysmarowanej oliwą misce i pozostawiłam na ok.1h do wyrośnięcia.
Po godzinie ciasto zagniotłam ponownie, podzieliłam na 2 części, rozwałkowałam na cienki, okrągły placek (w tym momencie można nastawić piekarnik na 200st.).
Przed nałożeniem farszu spód skropiłam oliwą i posmarowałam startym czosnkiem.
Przygotowany sos beszamelowy w połowie rozsmarowałam na spodzie.
Następnie ułożyłam plastry żółtego sera, salami, podsmażone pieczarki, cebulę i pomidory.
Wierzch polałam resztą beszamelu i zapiekłam w 200st. przez 15min.
Przygotowany sos beszamelowy w połowie rozsmarowałam na spodzie.
Następnie ułożyłam plastry żółtego sera, salami, podsmażone pieczarki, cebulę i pomidory.
Wierzch polałam resztą beszamelu i zapiekłam w 200st. przez 15min.
Mniam!
OdpowiedzUsuń