... że za tydzień Tłusty Czwartek.
A Bastkowa uwierzyła, mini pączków nasmażyła".
Moje pierwsze zmagania z pączkami. Jednak na pierwszy raz nie szalałam i nie tworzyłam niczego spektakularnego. Było raczej minimalistycznie. I śmiesznie, bo niesforne ciasto formowało się w bliżej nieokreślone "coś". Zgaduj zgadula jak podczas lania wosku ;) Poza tym my nie z tych "ciastusiowych", więc pączki tylko po to, by podtrzymać tradycję.
A Bastkowa uwierzyła, mini pączków nasmażyła".
Moje pierwsze zmagania z pączkami. Jednak na pierwszy raz nie szalałam i nie tworzyłam niczego spektakularnego. Było raczej minimalistycznie. I śmiesznie, bo niesforne ciasto formowało się w bliżej nieokreślone "coś". Zgaduj zgadula jak podczas lania wosku ;) Poza tym my nie z tych "ciastusiowych", więc pączki tylko po to, by podtrzymać tradycję.
na jeden kęs
1 jogurt waniliowy (200ml)
2 jajka
2 jajka
1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka octu
szczypta soli
olej do smażenia w rondelku
cukier puder (do oprószenia)
dżem (opcjonalnie, do maczania)
dżem (opcjonalnie, do maczania)
Jogurt połączyłam z jajkami, delikatnie roztrzepałam trzepaczką. Następnie dodałam resztę składników, wymieszałam. Ciasto odstawiłam na 15min.
W tym czasie rozgrzałam olej w rondelku, ale delikatnie, aby zbyt gorący nie spalił pączków.
Pączusie nakładałam łyżką, a kiedy się zarumieniły wyjmowałam z rondelka i odtłuszczałam na papierowym ręczniku.
Gotowe oprószyłam cukrem pudrem.
Serwowałam z dżemem truskawkowym.
Serwowałam z dżemem truskawkowym.
Jeśli macie jakieś pomysły jak poskromić niesforne ciasto, czekam na dobre rady :)
alez fajniutkie:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) i smaczne do tego!
Usuń