Szaleństwa nie będzie. Wiosenny MUST HAVE raczej nie inaczej. Z resztą na niewiele mnie teraz stać, mentalnie i fizycznie. Ledwo dotoczyłam się na ryneczek LIDLa po rabarbar. Miało być na krucho, ostatecznie zdecydowałam się na szybkiego francuza. Ale było warto. Pępuszkowi chyba też smakowało. Swoją drogą, już wiem czemu z niego taki byczek rośnie ;)
1 kg rabarbaru
cukier waniliowy
cukier waniliowy
2 łyżki cukru trzcinowego
Ciasto rozwinęłam. Na każdym boku zrobiłam ok. 2cm zakładkę. Ricottę wymieszałam z cukrem waniliowym i rozsmarowałam w środku ciasta. Rabarbar umyłam, posypałam cukrem trzcinowym i podpiekłam ok. 15- 20min./200st. Następnie wystudzony pokroiłam na kawałki o szerokości ciasta. Ułożyłam na serowym spodzie, otoczyłam zakładkami i całość zapiekłam w 200st. przez 30- 40min.
P.S. Zamiast ricotty pasuje każdy inny twaróg. Cukier trzcinowy też można zastąpić zwykłym. Moja tarta wyszła mało słodka, ale o to mi chodziło. Jeśli jednak wolicie posłodzić sobie życie, proponuję dodać trochę więcej cukru do sera.
P.S. Zamiast ricotty pasuje każdy inny twaróg. Cukier trzcinowy też można zastąpić zwykłym. Moja tarta wyszła mało słodka, ale o to mi chodziło. Jeśli jednak wolicie posłodzić sobie życie, proponuję dodać trochę więcej cukru do sera.
Podoba mi się! Z tym serkiem dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńteraz rozkminiam nad truskawkami ;)
Usuń