Postanowiłam w tym roku wcale nie zamieszczać przepisów świątecznych.
Zapytacie, czemu? Ano temu, że gdzie nie spojrzeć...
Pierniczki. Serniczki. Makowce. Karpie. I inne odświętne harpie.
Pierniczę to! Jedyny świąteczny akcent na jaki mnie stać to syrop piernikowy.
Śniadanie. Niby klasyka. Ale w świątecznym wydaniu.
Syrop piernikowy
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki cukru
2-3 łyżki miodu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu i kardamonu
W rondelku połączyłam wszystkie składniki. Zagotowałam, do momentu wrzenia. Następnie zmniejszyłam gaz i gotowałam ok. 10 min. mieszając w międzyczasie. Gotowy wystudziłam.
2 banany
4 łyżki musli śniadaniowego
3 łyżeczki syropu piernikowego
1 łyżka puree z daktyli*
Musli połączyłam z 3 łyżkami syropu i puree. Wymieszałam. Odstawiłam na bok.
Piekarnik rozgrzałam do 180st. Banany umyłam. Rozcięłam wzdłuż. Ułożyłam w naczyniu żaroodpornym. W miejscu nacięcia upakowałam papkę owsianą. I zapiekłam przez 10 min. Gotowe przed podaniem polałam syropem.
genialny pomysł na deser :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Obawiałam się, że może być za słodki, ale wcale tak nie jest :) Koniecznie wypróbuj przepis!
UsuńA ja nie potrafię się świątecznym przepisom oprzeć :)
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda :)