Pokazywanie postów oznaczonych etykietą casserole. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą casserole. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 kwietnia 2014

Wojna polsko- ruska pod flagą biało- czerwoną

Skąd pomysł na tytuł? Sama nie wiem. Może dlatego, że uwielbiam ten film. Może dlatego, iż uważam, że Szyc jako Silny jest po prostu genialny. A może dlatego, parafrazując Nosowską, że post musi posiadać jakiś tytuł. Obym tylko nie wywołała nim wilka z lasu, hehe. Tymczasem zapraszam na spaghetti. Powiecie spaghetti, pfi! A jednak... zapraszam!

sobota, 15 lutego 2014

O basta! Wege pasta

Za oknem słońce... w końcu! Czemu nie oddać się chwili zapomnienia w kuchni. Mamy weekend i coś dobrego się należy. No to może spaghetti? Ale żeby nie było, że nudnie zwijane na widelcu, to zapraszam na ciasto makaronowe. I przy okazji spełniam prośbę mięsnych niejadków ;) 

niedziela, 26 stycznia 2014

Niedzielne przysmaki z Gordonem

Stało się! Uległam Gordonowi! Obiecałam sobie, zupełnie nie wiem czemu, że nie ugotuję nic z jego przepisów. A jednak... jest on tak cenionym i kopiowanym do granic możliwości kucharzem, że nie sposób przejść obok jego kuchni obojętnie. Szczególnie, iż dla wielu osób jest ona całkiem prosta i szybka, niczym naszej rodzimej Magdy G. Troszkę musiałam zmodyfikować dzisiejszy przepis, ze względu na brak świeżych ziół. Aha, i nie będę sobie łamała języka francuszczyzną. 


sobota, 18 stycznia 2014

Gratin... Gratin... I feel you

Po zakręconym tygodniu sobota z nieskomplikowaną zapiekanką ziemniaczaną. Naszym żołądkom przydało się trochę odpoczynku od niekoniecznie zdrowych posiłków w biegu (coś za coś), a mnie od stania przy garach. Bowiem zapiekanka jest z serii: swoje odczekasz, a nie pożałujesz! Ojj, dodatkowo dostało się dziś nosom. Już dawno nie były tak mile połechtane.  

niedziela, 27 października 2013

Lazy Sunday Afternoon

Sunday I'm going to spend of a sweet doing nothing. Today's dinner will be quickly, but tasty as always. On a lazy Sunday I recommend... ;)

Gyros Pasta Casserole

2 chicken breast
200g tube pasta 
1/2 tan of corn
gyros mix
olive oil
1 tbsp of flour
1 glass of milk
1 tbsp of butter
1 teespoon of nutmeg

Cook pasta according to instruction on package.
Cut chicken breast into cubes and fry in olive oil with gyros fix.
Drain the pasta and put into the ovenproof dish.
Add chicken and corn to pasta.
Prepare bechamel sauce (here).
Pour sauce over the pasta.
Spirkle with nutmeg.
Bake at 170 centigrade for 15 min. 


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Niedzielę zamierzam spędzić na słodkim nic nie robieniu. Dlatego dziś będzie szybko i pysznie, jak zawsze. Na leniwą niedzielę najlepsza...

Makaronowa zapiekanka z gyrosem

2 piersi kurczaka
200 g makaronu rurki
1/2 puszki kukurydzy
mieszanka gyros
oliwa do smażenia
1 łyżka mąki
1 szklanka mleka
1 łyżka masła
1 łyżeczka gałki muszkatołowej

Makaron ugotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Piersi z kurczaka pokroiłam w kostkę i podsmażyłam z dodatkiem mieszanki gyros.
Ugotowany makaron opłukałam i przełożyłam do naczynia żaroodpornego.
Do makaronu dodałam usmażonego kurczaka i kukurydzę.
Przygotowałam sos beszamelowy (tutaj).
Sos wylałam na makaron.
Wierzch posypałam gałką muszkatołową.
Piekłam w 170st. przez 15 min.























--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powiązane posty:

piątek, 27 września 2013

W ciasnym, ale własnym

Dzisiaj będzie mniej zmywania po obiedzie, bo wszystko w jednym garnku robione ;) Potrawy typu casserole bowiem przygotowywane są, poprzez wstępne smażenie, a następnie zapiekanie pod przykryciem ze sobą wszystkich składników, w tym samym naczyniu (casserole- zapiekanka). A wygląda to mniej więcej tak...


Casserole z klopsikami w warzywach

400 g mięsa mielonego (kyllingkjott)
1 jajko
bułka tarta
sól, pieprz (plus reszta wedle smaku)
natka pietruszki
starta cebula
1 łyżeczka śmietany
2 ziemniaki w plastrach
groszek zielony
marchewka
oliwa do smażenia
1 szklanka bulionu (smak wedle uznania)

Przygotowałam klopsiki: mięso mielone połączyłam z jajkiem, śmietaną, startą cebulą, dodałam przyprawy (według uznania) oraz bułkę tartą i wszystko wyrobiłam na zwartą masę. Podzieliłam na mniejsze kawałki i utoczyłam z nich klopsiki. 

W naczyniu żaroodpornym rozgrzałam łyżkę oliwy, wrzuciłam plastry ziemniaków i marchewkę i smażyłam przez 5-7 min. Następnie dodałam klopsiki i smażyłam kolejne 5 min. (dobrze, aby wszystkie składniki były równomiernie z każdej ze stron obsmażone). Na koniec wrzuciłam groszek i zalałam wszystko bulionem, w takim zestawie doprowadziłam do zagotowania. Następnie wstawiłam do nagrzanego piekarnika (150st.) i piekłam przez 30-40 min. pod przykryciem (i 5 min. bez przykrycia). 

Jeśli nie mamy naczynia z oryginalną przykrywką, można posiłkować się folią aluminiową

Wszystko się fantastycznie zapiekło we własnym sosiku