wtorek, 19 sierpnia 2014

Nieprzepisowo #12 Z pamiętnika Matki- Aparatki #2

Osiągnęliśmy kolejny stopień wtajemniczenia. Poranne uśmiechy. Wieczorne rozmowy. Hulanki kocykowe. W końcu mam z kim pogadać, kiedy Stwórca w pracy. Trzeci miesiąc za nami. Ciasto trymestrowe zrobię w weekend. Dziś wrzucam jedynie focisza, tylko na to mnie stać ;) Wolę zachwycać się matkowaniem! Gizmo pozdrawia!






Z Tatą sobie rozmawiam :)
- Lucuś, Ty zawsze ze skarpetek wyskakujesz?
- Zaaaawsze!
Moja żyrafka, moja!
Pani doktor nie kazała nóżek jeszcze prostować. To nie prostujemy.
Maamoo, obrzygałem sobie rękaw, a Ty mi fotkę robisz?
Dobra! Koniec na dziś... Maamoo! Nie rób już więcej zdjęć!

1 komentarz:

Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)

Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)