piątek, 14 lutego 2014

Przez żołądek do serca... czy przez serce do żołądka?

Walentynki. Nie specjalnie przepadam za tym świętem, jak dla mnie zbyt zamerykanizowane i skomercjalizowane. Poza tym romantycznym można, a nawet należy (!), być częściej niż raz w roku ;)

Po moim przepisie na naleśniki z twarogiem na słodko odezwały się Siostry z zaprzyjaźnionego bloga i poleciły przepis na naleśniki wg Julii Child. Cóż, może dzisiejsze święto to okazja, aby ów przepis przetestować? Zapraszam zatem na walentynkowe naleśniki wg Sióstr (z pozdrowieniami ;))

Naleśniki 
(przepis bazowy)

1 szklanka mąki pszennej
3 jajka
3 łyżki stopionego masła
2/3 szklanki mleka
2/3 szklanki zimnej wody
szczypta soli
masło do smażenia (ewentualnie)

Wszystkie składniki umieściłam w misce i zmiksowałam na gładką masę. Następnie włożyłam miskę na 30min. do lodówki. Rozgrzałam patelnię z odrobiną masła i smażyłam naleśniki. 



Moja propozycja na dziś- dżem truskawkowy, jogurt waniliowy, banany i wiórki kokosowe. 























1 komentarz:

Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)

Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)