wtorek, 24 czerwca 2014

Upichcimy... w lipcu?

Nie chcę zbyt pochopnie oceniać, ale tak sobie myślę, że większość blogów kulinarnych działa na zasadzie "podpatrzone, wykonane, wrzucone". Oczywiście są i takie przepisy, które przechodzą z dziada pradziada i nie ma opcji, aby nie przewinęły się na blogach jako babcina receptura. Bez bicia przyznaję, że i mi zdarza się czasem zawiesić oko na inne, zaprzyjaźnione blogi. Czasem do zrobienia jakiegoś dania skusi mnie pięknie wykonane focisze. Dziś pierwsza dawka inspiracji. Upichcimy w lipcu???


sernik z jabłkami i cynamonem
Do wykonania "kusi" pomysłowe podanie jabłek.

mocny czekoladowiec ze słonymi pistacjami
Pierwszy raz przepis ten wypatrzyłam u Sióstr. Jednak w tym są nieco uproszczone proporcje. A do wykonania skłania mnie ciekawość opadania i "zniekształcania się" ciasta.

tarta chlebowa z farszem ruskim
Uwielbiam "ciekawe" tarty. Ta to mój totalny MUST HAVE do wykonania.

zupa-norweska
W prostocie siła. I smak. Z wykonaniem poczekam jak wrócimy do Norge, bo tam łosoś bardziej norweski ;) muszę tylko pomyśleć nad zastąpieniem pora.

placki z kaszy gryczanej z fetą i wędzonym łososiem
I znów Pan łosoś. A co?!

krem z pieczonych buraków
Buraczanej diety ciąg dalszy. Tym razem w zupie.

Ciąg Dalszy Nastąpi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)

Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)